Zabawa w lektury obowiązkowe
- Gość "Rz": Janusz Odrowąż-Pieniążek - pisarz, dyrektor Muzeum Literatury
Zabawa w lektury obowiązkowe
GRZEGORZ SOWULA
Namnożyło się przeróżnych list bestsellerów, zestawień książek miesiąca, tygodnia, a nawet dnia, kanonów lektur obowiązkowych szanującego się intelektualisty. Postanowiliśmy przejrzeć rankingi ze świata i sprawdzić, czy nie zostajemy w tyle.
Spisy takie, przez wiele osób traktowane śmiertelnie serio, są zabawą - ciekawą, pouczającą, ukazującą ludzi i ich czasy. W przekornej opinii angielskiego prozaika Alaina de Botton, wskazują tytuły, "z którymi nikt nie chce mieć do czynienia". Traktujmy zatem takie listy obowiązkowych lektur jako wyjściowy punkt do dyskusji o książkach.
Nieżyjący biali mężczyźni
W układaniu spisów w rodzaju "Top 10", "Najlepsze tytuły zimy" czy "Setka niezbędna na wakacje" przodują Amerykanie. Już w 1895 r. pojawiły się w USA listy "książek tygodnia", czyli bestsellerów. Ciekawe, że Anglicy, którzy dziś równie chętnie się w to bawią, pierwsze rzetelne listy bestsellerów wprowadzili dopiero w latach 70. ubiegłego wieku. Spisy najlepiej sprzedających się książek są rankingami o
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta