Niepokojące szumy w eterze
Niepokojące szumy w eterze
MARCIN PRZECISZEWSKI
Do zabrania głosu skłania mnie porażająca teza Piotra Cywińskiego, iż "Radio Maryja jest ośrodkiem polityki alternatywnej do linii rozwoju Polski przyjętej po 1989 roku", opublikowana przez "Rzeczpospolitą" 2 października. Choć wypowiedź prezesa KIK wnosi interesujący, nowy wątek do dyskusji o toruńskiej rozgłośni, sądzę, że tak ostre sformułowanie jest krzywdzące. Cywiński, mówiąc w ten sposób, "de facto" usuwa to katolickie radio poza granice środowisk sprzyjających polskiej racji stanu. Ośmielę się polemizować.
Po pierwsze, Radio Maryja nie jest ośrodkiem żadnej "alternatywnej linii", gdyż takiej po prostu nie wypracowało. Nie odważyłbym się tak nazwać pewnej - nieskładającej się na żaden program - sumy lęków i nastroju rozczarowania aktualną polską rzeczywistością, jaka stamtąd jest emitowana. W sferze społeczno-politycznej jest ono raczej nośnikiem frustracji, jaką reprezentują poważne, wielomilionowe kręgi naszego społeczeństwa. A do takiej "niszy medialnej" radio to trafiło.
Rzeczywiście aktorzy na zewnątrz
Prawdą jest, że frustracja stwarza przestrzeń do rozmaitej manipulacji - i takiej manipulacji ze strony pewnych sił politycznych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta