'Szkoła za zielone' - odpowiedź autora
Monika Miller chodzi do szkoły, w której czesne sięga 40 tysięcy złotych rocznie. Ta informacja zbulwersowała opinię publiczną. Należało więc o tym napisać, bez względu na to, czy pan Miller jest prawnym opiekunem swej wnuczki, czy nie.
Z mojej rozmowy z dyrekcją szkoły wynikało, że opiekunowie Moniki Miller byli bardzo niezadowoleni z ujawnienia faktu, iż ich podopieczna uczęszcza do tej placówki. Nazwisko premiera wprost nie padło, w artykule pojawiło się w wyniku mojej interpretacji tej rozmowy.
Wszystkich zainteresowanych przepraszam.
Jacek Krzemiński