Przyzwyczajona do ciszy
Przyzwyczajona do ciszy
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
W jej zachowaniu nie ma niczego z gwiazdorstwa. Jest po prostu aktorką. Zdolną i rzetelną. W latach 80. występowała na scenie Teatru Współczesnego i niemal nie schodziła z planu filmowego. "Dolina Issy", "Bez końca", "Jezioro Bodeńskie", "Zygfryd", "Obywatel Piszczyk", "Oszołomienie", "Schodami w górę, schodami w dół" - to tylko niektóre z jej filmów. W latach 90. stworzyła wiele wspaniałych kreacji w Teatrze Telewizji i w teatrach Ateneum i Prezentacje, zapisała się w pamięci widzów jako rezydentka rosyjskiej mafii w "Ekstradycji". Ale z dużego ekranu zniknęła. W grudniu telewizja Polsat zaczyna emisję cyklu filmów z jej udziałem "Psie serce".
Rz: Pani bohaterki z cyklu "Psie serce" to kobiety w średnim wieku o różnych charakterach i z różnych środowisk. Która z nich jest pani szczególnie bliska?
Wszystkie je rozumiem. Spotykam je w życiu. W jednym z filmów gram dynamiczną bizneswoman, w innym właścicielkę gospodarstwa na wsi, w jeszcze innym - starą, samotną i zgorzkniałą dziennikarkę, która kiedyś miała nazwisko i pozycję, a teraz żyje samotnie z poczuciem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta