Witamy wśród wolnych ludzi
Witamy wśród wolnych ludzi
Ustawa z 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych
ANDRZEJ MARKIEWICZ
Wielu prawników odetchnie: nareszcie. Reformowany coraz bardziej nieudolnie, zdarzało się, że kilka razy w roku, zbiurokratyzowany, restrykcyjny i niewydolny system ubezpieczeń społecznych wyrugował z grona swoich obowiązkowych wyznawców część wolnych zawodów, w tym niewątpliwie adwokatów i radców prawnych.
Stało się to w sposób zapewne niezamierzony, ale nieunikniony przy przyjętej już od dłuższego czasu manierze legislacyjnej. Polega ona na zmienianiu kilkudziesięciu ustaw jedną ustawą i odsyłaniu w ustawie przy regulacji istotnych kwestii do kolejnych przepisów, które oczywiście odsyłają do jeszcze następnych, a te z kolei do innych, stale zmienianych ustaw.
Właściwie nie ma czego żałować, należy sądzić, że większość adwokatów i radców prawnych lepiej potrafi zagospodarować swoje pieniądze, niż wspierając bankrutujący system państwowych ubezpieczeń, który i tak niewiele może im zaoferować. Gdyby jeszcze miały szansę zaistnieć w Polsce prywatne ubezpieczenia zdrowotne...
Ustawa o systemie ubezpieczeń społecznych traktowała przedstawicieli wolnych zawodów marginalnie. Nie są oni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta