Ozdrowieńczy szok Unii
Ozdrowieńczy szok Unii
RAFAŁ A. ZIEMKIEWICZ
Nasi politycy dość długo łudzili się, że wprowadziwszy Polskę do Unii Europejskiej otrzymają duże pieniądze do rozdzielenia pomiędzy swe elektoraty. Unia zawiodła te oczekiwania.
Potrzebujemy Unii Europejskiej dlatego, że kraj nasz nie ma przyszłości bez daleko idącej modernizacji.
FOT. MACIEJ PIĄSTA
Pieniędzy będzie znacznie mniej, niż obiecywano jeszcze w "Agendzie 2000", a ich wypłacanie zostało obwarowane różnymi warunkami, których Polska może nie spełnić. W Kopenhadze postawiona została kropka nad "i": bezpośrednio po wejściu do Unii Europejskiej poziom życia przeciętnego Polaka obniży się, głównie wskutek wzrostu bezrobocia. Nie wchodzimy do Europy jako druga Hiszpania czy Irlandia ani nawet druga Grecja - tylko jako coś w rodzaju drugiego "enerdówka", jeszcze biedniejszego, bardziej zabałaganionego i gorzej radzącego sobie w nagłym zetknięciu z wielokrotnie silniejszymi gospodarkami krajów bogatszych.
Elity polityczne same zapędziły się w kozi róg. Po latach snucia złudzeń nikt nie ma odwagi powiedzieć Polakom prawdy, bo może to zniechęcić ich do głosowania za integracją - wciąż żywe pozostaje wspomnienie, jak kilka trzeźwiących słów profesora Belki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta