Osły z walkmanami
Maroko -- Algieria: życie z kontrabandy
Osły z walkmanami
(K) Mustafa kiwa kciukiem, co może kojarzyć się z gestami autostopowicza. Ale kiedy w głębi jego uliczki, w Beni Drar, zatrzymuje się samochód, stuka pięścią w żelazne drzwiczki i rozpoczyna się transakcja. U Mustafy napełnienie baku benzyną super koszuje średnio 150 dirahm (ok. 20 dolarów) , podczas gdy na normalnej stacji -- 350 dirahm.
Ścieżką, biegnącą przez równinę Angad, niespiesznie docierają tu dostawcy benzyny. Każdy z mułów, czasem prowadzonych przez dziecko, czasem bez przewodników, dźwiga na grzbiecie cztery trzydziestolitrowe kanistry. Po kilku latach zwierzęta tak dobrze znają drogę z Algierii, leżącej niecałe trzy kilometry na wschód, że nie potrzebują nikogo, kto by je prowadził. Anegdota mówi, że czasami nakłada im się walkmany na uszy, żeby przekazywać wskazówki. ...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta