Sojusz 'Solidarności' z prawicą wciąż możliwy
Dzieli zarówno program, jak i taktyka, łączą korzenie i wartości
Sojusz "Solidarności" z prawicą wciąż możliwy
Prawica chętnie widziałaby "Solidarność" wśród swoich koalicjantów w wyborach prezydenckich i w referendum konstytucyjnym, gdzie nie ma potrzeby przygotowania szczegółowego programu. Związek jednak skupia się na razie na referendum. Nie wyklucza, że zawrze z częścią partii kontrakt polityczny -- dopiero wtedy wyjdą na jaw różnic i podobieństwa w programach potencjalnych sojuszników. Na razie wciąż jednak prawicę i "S" więcej dzieli niż łączy.
Kontrakt raczej nieparlamentarny
Stanisław Alot, sekretarz Prezydium Komisji Krajowej, mówi, że związek kontaktuje się z różnymi partiami -- i centroprawicą, i BBWR, i KPN na przykład -- a generalnie utrzymuje bliskie stosunki z tymi, którzy są przeciwni obecnemu systemowi i układowi władzy. "S" sonduje nastawienie partii wobec związku i jego postulatów. Alot nie wyklucza, że związek zawrze z częścią partii kontrakt polityczny, jeśli dojdzie z nimi do porozumienia w takich sprawach, jak projekt ubezpieczeń zdrowotnych, społecznych, uwłaszczenie, uprawnienia związków zawodowych czy sprzeciw wobec systemu podatkowego.
Przed decyzją o kontrakcie "Krajówka" (a może dopiero walny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta