Podatkowy balans
Podatkowy balans
Od 1 stycznia tego roku we wszystkich najważniejszych ustawach podatkowych znajdują się słowniczki pojęć. Można by rzec, nareszcie. Bo, cóż warta jest ustawa, jeżeli nie ma własnego, stworzonego na użytek wewnętrzny, systemu znaczeń. To tak jak miasto bez własnego herbu.
Jako ostatnia do tego grona dołączyła ustawa o podatku dochodowym od osób fizycznych (updf). Co prawda sześć definicji wymienionych w art. 5a to niewiele, ale na bezrybiu i rak ryba.
A co na to podatnicy? Gdzie ich słowniczek? Gdyby taki powstał, to na pierwszym miejscu powinien znaleźć się zwrot: "podatkowy balans". Zanim przedstawię jego definicję, przedtem stosowny przykład.
Głośno ostatnio o problemie sposobu...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta