Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

O Lwie, który nie jest rekinem

29 stycznia 2003 | Publicystyka, Opinie | PR LZ
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Człowiek, który zażądał 17 milionów dolarów łapówki od Agory, wydawcy "Gazety Wyborczej", uchodzi za zdolnego i majętnego biznesmena. Prawda jest inna...

O Lwie, który nie jest rekinem

Heritage Films sp. z o.o.

FOT. MICHAŁ SADOWSKI

Lew Rywin nie jest magnatem finansowym. Przedsięwzięcia biznesowe, w których bierze udział, częściej przynoszą straty niż zyski. Opowieści o jego wielkim majątku są mocno przesadzone.

- Mówią, że ojciec ma pół Polski, ale niestety tak nie jest - mówi jego syn Marcin. Lew Rywin lubi jednak zachowywać się jakby miał pół Polski. Nosi drogie garnitury, pali cygara, bywa w towarzystwie. I to najlepszym.

- Ach! Lowka! - rozmarza się jeden z szefów koncernu medialnego. - Kultura przez duże K. Wielki świat, wielkie obycie, wielkie nazwiska: Polański, Spielberg, aktorki, Wenecja, Cannes.

Jednak inny koryguje: - Miał polot. Ale zachowywał się jak PRL-owski dygnitarz, medialny potentat dla ubogich.

Na jego pomoście w posiadłości na Mazurach ryby łowiło wielu polityków i biznesmenów. Sporą atrakcją była dla wielu własna wędzarnia ustawiona na działce, która łączy dom z samym jeziorem. Cisza i spokój.

- Zapytałem kiedyś, z kim sąsiaduje jego dom. Odparł: "Tam mieszka 'królowa pończoch',...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2835

Spis treści
Zamów abonament