Ze śniegiem spadają pieniądze
Ze śniegiem spadają pieniądze
Podczas zimy warszawskie MPO najlepiej zarabia przez 25 pierwszych akcji oczyszczania dróg ze śniegu i lodu. Kolejne nie są już tak dochodowe, ale firma na nich nie traci.
FOT. KATARINA STOLTZ
Dla gospodarki obfite zimowe opady śniegu i mrozy nie muszą oznaczać katastrofy. Dla wielu firm są okazją do zrobienia dobrych interesów. Na zimie zarabiają nie tylko właściciele górskich pensjonatów, ale także lekarze, mechanicy samochodowi, zakłady oczyszczania miasta, producenci herbatek rozgrzewających oraz kopalnie soli i piachu.
Zima to tradycyjnie jeden z lepszych okresów dla właścicieli pensjonatów i hoteli w górach.
- Mamy dwa okresy, w którym przyjeżdżają do nas turyści: wakacje i zima. Jeżeli w zimie pada więcej śniegu, odwiedza nas więcej osób, głównie pasjonatów narciarstwa. Kiedy śniegu brakuje, sytuacja wygląda gorzej - usłyszeliśmy w informacji turystycznej w Zakopanem.
Obecny drugi atak zimy to szansa na dodatkowe przychody dla służb oczyszczania miasta.
- Wraz ze śniegiem spadają pieniądze. Decyzje o tym, kiedy powinniśmy wyjechać na ulice, podejmuje odpowiednia komórka w ratuszu miasta. Za każdą dobrze wykonaną akcję otrzymujemy zapłatę, chociaż...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta