Wracają z lepszego świata
Wracają z lepszego świata
Zygfryd Panicz, Niemiec, właściciel biura podróży i hotelu w Opolu, mówi, że z polskim dowodem osobistym łatwiej mu będzie prowadzić interesy
FOT. MACIEJ PODSIADLIK
Setki tysięcy osób, które w latach 50., 60. i 70. wyemigrowały do Niemiec i Izraela w ramach łączenia rodzin, mogą dzisiaj łatwo odzyskać obywatelstwo polskie. Sąd uznał bowiem, że skreślono je z ewidencji obywateli bezprawnie. Niektórzy już przyjeżdżają, by kupić w Polsce ziemię lub starać się o emeryturę z KRUS.
W uchwałach z 1956 i 1958 roku Rada Państwa wprowadziła zasady wyjazdów z Polski osób narodowości niemieckiej i żydowskiej, które zamierzają wyemigrować, by połączyć się z rodzinami za granicą. Wystarczyło, że chętny wystąpił do Rady Państwa z prośbą o zgodę na zmianę obywatelstwa. Dostawał wtedy od MSW dokument podróży nazywany potocznie biletem w jedną stronę. Kto wyjechał, tracił automatycznie obywatelstwo polskie.
Wśród emigrujących z Polski był mieszkający dziś w okolicach Bonn Roman Mehl. - Z naszej okolicy jechały całe rodziny, a nawet wsie - wspomina. - Tam był lepszy świat, w którym nie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta