Nie ma się czego bać
Nie ma się czego bać
FILIP JASIŃSKI
Przed Polską stoi zadanie uruchomienia Systemu Informacji Schengen. Dzięki tej komputerowej bazie danych będzie można znieść kontrolę na nowych granicach wewnętrznych Unii Europejskiej.
Jedną z głównych zasad rządzących integracją europejską od jej zarania i podpisania traktatów tworzących Wspólnoty Europejskie (WE) była swoboda przepływu pracowników. Wiązało się to z potrzebą zapewnienia możliwie najlepszych warunków rozwoju wymiany gospodarczej. Państwa członkowskie Wspólnot nie zapewniły jednak w pełni warunków dla wdrożenia tej zasady w odniesieniu do wszystkich osób. Brak zgody politycznej na złagodzenie lub też całkowite zniesienie w traktatowych ramach prawnych ogranicznia kontroli na granicach wewnętrznych sprawił, że zdecydowano się na działanie de iure pozawspólnotowe, czyli zawarcie odrębnej umowy między państwami członkowskimi, nie pod auspicjami WE.
Awangarda francusko-niemiecka
Tak też Niemcy i Francja zdecydowały się na zawarcie 13 lipca 1984 r. w Saarbr?cken dwustronnej umowy w sprawie ułatwienia obywatelom obu państw przekraczania wspólnej granicy. Dotyczyła ona jedynie kontroli na drogowych przejściach granicznych.
Następnie, po intensywnych negocjacjach z państwami Beneluksu, 14 czerwca...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta