Polski honor, rosyjska dusza
Polski honor, rosyjska dusza
SŁAWOMIR POPOWSKI
Polaków i Rosjan dzieli wszystko, a łączy tylko geograficzne położenie i wspólne sąsiedztwo. Z tego wcale jednak nie wynika, że dialog nie jest możliwy. Musimy jednak przyjmować siebie takimi, jakimi jesteśmy, bez uprzedzeń - tak najkrócej można sformułować główny wniosek zorganizowanej niedawno w Moskwie konferencji polsko-rosyjskiej.
Profesor Andrzej de Lazari zacytował myśl Antoniego Czechowa: "Nie rozumiem, ale to, że nie rozumiem, wcale nie znaczy, że odrzucam". Ktoś powie, że taki program dla stosunków polsko-rosyjskich to czystej wody minimalizm, ale tak nie jest. Dziś to prawie maksimum tego, co można osiągnąć po wiekach obowiązywania historycznie ukształtowanych stereotypów polsko-rosyjskich, mitów i uprzedzeń, dochodzących do głosu w zależności od koniunktury i sytuacji politycznej.
Z czymś takim mieliśmy do czynienia w ostatnich latach. I to zarówno po stronie polskiej, wyczulonej na rzeczywiste i domniemane zagrożenia ze strony Moskwy, jak też w Rosji, w której coraz częściej, głównie na użytek polityki, przywoływany jest wizerunek Polaka - wiecznego wroga wszystkiego, co rosyjskie.
Polskie wyobrażenia o Rosji i Rosjanach kształtowane są przede wszystkim przez historię, zwłaszcza tę najnowszą. Jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta