Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Komisja z podziałem na role

25 lutego 2003 | Kraj | BW MD BW
źródło: Nieznane

Leszek Miller: Lwa Rywina nigdy nic nie łączyło z SLD. Śledcze prace posłów są niepotrzebnie upolitycznione

Komisja z podziałem na role

Komentarz: Zbędne komentarze

W sprawie wystąpienia Lwa Rywina (na zdjęciu) przed komisją śledczą głos zabrał wczoraj premier Leszek Miller

FOT. MICHAŁ SADOWSKI

- Lew Rywin mówi prawdę, kiedy twierdzi, że nic go nie łączy z SLD - tak Leszek Miller skomentował sobotnie oświadczenie Rywina przed komisją śledczą. - Rywin był dobrym znajomym wielu szefów SLD, był z nimi po imieniu, balowali razem, a teraz nie ma z nimi nic wspólnego? - ironicznie pytają posłowie opozycji.

W poniedziałkowych "Sygnałach dnia" szefa rządu zapytano, czy prawdą jest deklaracja Rywina, że nie chciał on brać łapówki. Leszek Miller odpowiedział, że jest to "poza zakresem jego wiedzy" i musi to ustalić prokuratura oraz komisja śledcza.

Wcześniej jednak premier wymienił sprawy, w których - jego zdaniem - Rywin powiedział prawdę: że "nie miał żadnych podstaw, aby osobę Leszka Millera przywoływać w tej sprawie" oraz, że "nie jest związany z SLD, nic go nie łączy ani w przeszłości, ani teraz z Sojuszem". - To potwierdzam - stwierdził szef rządu.

Instrukcja dla komisji

To oświadczenie Millera nie dziwi Józefa...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2858

Spis treści

Nauka i Technika

Wyprawa na K2

Zamów abonament