Jednak karygodne zaniedbanie
Jednak karygodne zaniedbanie
GRZEGORZ BUCZEK
Artykuł Pawła Jasicy "Wyprowadzeni w pole" ("Rz" z 18 lutego) poruszył na przykładzie Krakowa niezwykle istotny problem dotyczący znacznej liczby gmin w Polsce. Prawdą też jest, że jego lektura przyprawia o ból głowy i wywołuje przerażenie. Jednak jeszcze gorzej działa komentujący ten artykuł i opisaną w nim sytuację list czytelnika podpisanego "Pracownik samorządowy" (opublikowany w "Rz" z 26 lutego pod tytułem "Wyprowadzeni w pole").
Już na samym początku jego autor stawia karkołomną tezę, że nie jest to "karygodne zaniedbanie samorządów", jak to określił Paweł Jasica, gdyż gdyby nim było, to "nie dotykałoby aż tylu gmin i miast". To, że zaniedbanie popełniło tak wiele polskich samorządów, zdecydowanie ich nie usprawiedliwia, a raczej skłania do refleksji nad sposobem wykonywania przez nie ich zadań własnych. Pracownik samorządowy nie wspomniał bowiem, że zgodnie z obowiązującą już prawie 13 lat ustawą o samorządzie gminnym zadania własne tego samorządu obejmują, wyliczone na znaczącym pierwszym miejscu,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta