Stara przyjaźń w godzinach próby
Stara przyjaźń w godzinach próby
FOT. RAFAŁ GUZ
Rz: Związek z NATO i USA, to jeden z filarów polityki zagranicznej RFN od czasów Konrada Adenauera. Czy twarde stanowisko kanclerza Gerharda Schrödera wobec Ameryki w sprawie Iraku oznacza zmianę kierunku dotychczasowej polityki zagranicznej Niemiec?
KARSTEN D. VOIGT: Nie. Stałymi filarami są dalej: integracja europejska, ścisły związek z NATO oraz dobre stosunki z sąsiadami. Poza granicami RFN stoi obecnie, u boku Amerykanów, więcej niemieckich jednostek niż w całej powojennej historii. A nasze zasoby są ograniczone, jak też ograniczone są międzynarodowe interesy naszego państwa. Dlatego musimy wiedzieć, kiedy i gdzie powiedzieć "tak", a kiedy i gdzie powiedzieć "nie".
USA czują się zagrożone, a Berlin odmawiał im swego wsparcia, nawet gdyby Rada Bezpieczeństwa ONZ zezwoliła na interwencję w Iraku. Czym tłumaczyć tę postawę?
Poniekąd ma ona związek z faktem, że w działaniach skierowanych przeciwko międzynarodowemu terroryzmowi, Niemcy są - po Stanach Zjednoczonych - państwem, które wystawia najliczniejsze siły.
Owszem, do Afganistanu wysyłamy naszych ludzi, ale do akcji militarnych w Iraku odnosimy się sceptycznie. Sądzimy, że Irak można...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta