W sądach do wieczora; Reformy dotarły do Warszawy
W sądach do wieczora
Do widniejącego na zdjęciu budynku mokotowski sąd przeniósł się prawie trzy lata temu. Teraz sędziowie będą pracować do wieczora.
FOT. ANDRZEJ WIKTOR
KOMENTARZ - Reformy dotarły do Warszawy
AGATA ŁUKASZEWICZ
Warszawskie sądy nie tylko są największe w kraju. Słyną też z największych wpływów i kolosalnych zaległości. Jawi się szansa na ich rozładowanie. Sądy rejonowe mają pracować na dwie zmiany, czyli do wieczora. Jako pierwszy w tym systemie ma ruszyć, może już w połowie kwietnia, sąd mokotowski.
O tym, że w warszawskich sądach źle się dzieje, mówi się od kilku lat. Od kilku też lat kolejni ministrowie sprawiedliwości próbują zmienić ten stan. Obecny - Grzegorz Kurczuk - kilka miesięcy temu w wywiadzie dla "Rz" zapewniał, że "coś drgnęło". - Zauważam większą pracowitość i odrobinę szybsze tempo w załatwianiu spraw. Tu, jak nigdzie indziej w kraju, potrzebna jest ogromna dyscyplina pracy. Poważnym problemem stolicy jest sytuacja lokalowa tutejszych sądów - mówił minister.
Niestety, w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta