Rodzina na cenzurowanym
Rodzina na cenzurowanym
O przemocy w rodzinie mówi się u nas od niedawna, a wszystko za sprawą krucjaty, jaka rozpoczęła się w Ameryce, rozlewając następnie na cały świat zachodni. Przed kilkoma laty napisałem w USA tekst, w którym zastanawiałem się, kiedy ta krucjata dotrze do Polski. Dotarła szybciej, niż sądziłem.
Już kilkanaście miesięcy później mogliśmy oglądać na ulicach wielkie plakaty pokazujące zmasakrowane oblicze jakiejś kobiety, która - jak głosił napis - została ukarana przez męża za przesolenie zupy. Tamten tekst pisałem pod wrażeniem eksplozji nierozumu, a niekiedy swoistego fanatyzmu, jakie obserwowałem w Ameryce.
Natrętna i fałszywa
W owej krucjacie uzewnętrzniały się podstawowe cechy dzisiejszej obyczajowości amerykańskiej. Po pierwsze, była ona niezwykle natrętna. Bez przerwy pojawiała się w mediach, a każdy nadążający za modą dziennikarz, polityk czy aktor musiał się do niej odnieść. Informacje prasowe, radiowe i telewizyjne pełne były materiałów o przemocy w rodzinie, a w prawie każdym filmie nakręconym w Hollywood żony były bite przez mężów, narzeczone przez narzeczonych, koleżanki przez kolegów (co doskonale - zauważmy - współgrało z inną modą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta