Żeglarski fenomen
Żeglarski fenomen
FOT. RAFAŁ KLIMKIEWICZ
Choć w województwie śląskim nie ma ani jednego naturalnego jeziora, żeglarstwo jest tu najpopularniejszą rozrywką. To od dawna jeden z trzech najsilniejszych okręgów żeglarskich w kraju. Jeśli żyje się w zniszczonym przez przemysł regionie, to taki odpoczynek wydaje się naturalną ucieczką od szarego pejzażu. W czasach jedynie słusznego ustroju była to też możliwość wyrwania się choć na chwilę z socjalistycznego obozu. Morskie rejsy dawały szansę otarcia się o świat, co dla młodych ludzi było zapewne równie ważne, jak samo pływanie.
Z ostatnich dostępnych danych wynika, że w ciągu 50 lat (1949 - 1999) tylko w Katowickim Okręgu Żeglarskim wydano ponad 22,2 tys. patentów żeglarza, blisko 9 tys. patentów sternika jachtowego, 502 - sternika morskiego i 135 kapitańskich. Już te liczby oddają skalę zainteresowania żeglarstwem na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta