Czy leci z nami pilot?
Czy leci z nami pilot?
JANUSZ JANKOWIAK
(c) RAFAŁ GUZ
Trwa "doprecyzowanie" cieszącego się wielkim uznaniem (o czym wiadomo między innymi z płatnych wkładek reklamowych w gazetach) w kraju i za granicą, powszechnie popieranego, programu naprawy finansów Rzeczypospolitej (PNFR). Ten etap niedługo się skończy. Warto więc może, wyprzedzając odrobinę "doprecyzowujących", rzucić okiem na to, co wyłania się z procesu konsultacji. Dostosowując przy tym aspiracje do skromnych możliwości analitycznych, poprzestańmy na stanie finansów publicznych, a nawet tylko na kondycji budżetu państwa - w przyszłym roku. Wydaje się to zasadne zważywszy na to, że rok 2004 ma dla średniookresowych perspektyw polskiej gospodarki znaczenie kluczowe.
Było z przytupem
Zaczynaliśmy konsultacje ostro. Miało być tak: CIT leciutko w dół, PIT - trudno powiedzieć, bo było kilka wariantów, ale było przynajmniej przyobiecano, że żegnamy się ze wszystkimi ulgami; mieliśmy też pochować waloryzację i indeksację wszystkich świadczeń. W sumie, mówiło się, oszczędzamy na wydatkach 6,7 mld. Na likwidacji ulg zarabiamy 5,7 mld. Na wcześniejsze finansowanie wydatków refundowanych przez Unię Europejską "pożyczamy" 5 mld z rezerwy rewaluacyjnej NBP.
W rezultacie mieliśmy zamknąć budżet na rok...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta