Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Nie lubię aktorskich odlotów

09 maja 2003 | TeleRzeczpospolita | JC
źródło: Nieznane
źródło: Nieznane

Zbliżenie

ROZMOWA JACKA CIEŚLAKA Z MAJĄ OSTASZEWSKĄ

Nie lubię aktorskich odlotów

FOT. RAFAŁ GUZ

FOT. RAFAŁ GUZ

Czy ciężar samotności, braku miłości, pracy, akceptacji, który przytłacza graną przez panią Klarę w najnowszym spektaklu Krystiana Lupy w Rozmaitościach, pozwala spokojnie zdjąć kostium i pójść po spektaklu do klubu, kawiarni? Czy aktor może być aż tak profesjonalny, że aż nieczuły na cierpienia granej przez siebie postaci?

Klara rzeczywiście dużo mnie kosztuje. Wysysa ze mnie siły. Po spektaklu czuję się jak trup. Potrzebuję dobrej chwili, żeby się otrząsnąć, wziąć w garść i wrócić do rzeczywistości. Na razie temu zmęczeniu towarzyszy dodatkowy stres spowodowany świeżością spektaklu. Jesteśmy chwilę po premierze, przedstawienie jeszcze się nie dotarło. Potrzebuję kilku dni na powrót do świata Klary, żeby znowu zacząć ją grać. Kiedy przed majowym wznowieniem przyjaciele namawiali mnie na dłuższy wyjazd za miasto, odmówiłam.

A jak broni się pani przed bardzo przekonującą wizją beznadziejności, jaką roztacza przed nami Dea Loher, autorka "Stosunków Klary", bo przecież trudno nie traktować jej obserwacji poważnie?

Ciągle silniejsza jest moja wiara w życie niż utożsamienie ze światopoglądem postaci, które gram. Ale żeby...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 2918

Spis treści
Zamów abonament