Już 10 ocen negatywnych
- UWAGA! Oni mają problemy
FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI
Rozmowa z prof. Andrzejem Jamiołkowskim, przewodniczącym Państwowej Komisji Akredytacyjnej
Rz: Państwowa Komisja Akredytacyjna wystawiła już oceny wielu uczelniom. Czy te oceny mogą być wskazówką dla kandydatów na studia?
Andrzej Jamiołkowski: - Oceny negatywne oznaczają, że, w najlepszym wypadku, w nadchodzącym roku akademickim te kierunki nie będą mogły przyjmować studentów. Natomiast oceny warunkowe są informacją, że znaleźliśmy pewne słabości w organizacji procesu dydaktycznego albo stanu kadry naukowej i ustaliliśmy ze szkołą, że w ciągu roku usunie ona te niedociągnięcia. Nie znaczy to, że studenci powinni taką szkołę z daleka omijać.
Chyba że ktoś ma do wyboru te same studia - w jednej uczelni ocenione pozytywnie, a w drugiej z zastrzeżeniami.
Niewątpliwie w tej sytuacji należy wybierać uczelnie z oceną pozytywną.
Jakie są typowe braki uczelni z oceną warunkową?
Na przykład brak odpowiedniej liczby pracowników naukowych. Czasem jest tak, że nie wszystkie zajęcia odbywają się w takim wymiarze, w jakim powinny. Innym razem ocena warunkowa jest sygnałem, że np. biblioteka jest słabo wyposażona.
Gdybym miał coś sugerować...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta