Wzrost ważniejszy od deficytu; To nie przykład dla Polski
Wzrost ważniejszy od deficytu
- Opinie
- To nie przykład dla Polski
Pakt stabilności i wzrostu, który miał ograniczyć deficyt budżetowy państw unii walutowej poniżej 3 procent PKB i zapewnić wiarygodność euro, staje się fikcją. Rząd Niemiec tnie podatki, choć oznacza to złamanie trzeci rok z rzędu obietnic uleczenia finansów publicznych. Śladem Berlina idą Francja, Włochy i Portugalia, gdzie deficyt budżetowy jest niewiele mniejszy.
Wczoraj do Berlina pośpiesznie poleciał komisarz ds. finansowych UE Pedro Solbes. Ostrzegł rząd Schr?dera: - Komisja wita z zadowoleniem cięcia podatków, ale tylko, kiedy mają pokrycie w ograniczeniu wydatków państwa. Chcę być dobrze zrozumiany: Komisja ma nadzieję, że Niemcy będą przestrzegały zasad unii walutowej. Deficyt budżetowy powyżej 3 proc. PKB w 2004 roku byłby sprzeczny z naszymi wspólnymi regułami finansów publicznych. W wywiadzie dla "Berliner Zeitung" powiedział otwarcie: jeśli deficyt zostanie przekroczony, Niemcy poniosą karę.
Już powinna być kara
Pogróżkami wysłannika z Brukseli mało kto się w Berlinie przejmuje, podobnie zresztą jak w Paryżu i Rzymie. Władze trzech głównych największych potęg gospodarczych eurolandu postanowiły...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta