Prawica zyska, lewica straci
Prawica zyska, lewica straci
PIOTR ŚMIłOWICZ
Wybory prezydenckie w 2005 roku będą wyjątkowe - przyznają politycy i socjologowie. Prawdopodobnie nie będzie wyraźnych faworytów, a prezydenta Polacy będą wybierać być może tego samego dnia, co posłów. - To by wzmocniło obecną opozycję, a osłabiło SLD - twierdzą rozmówcy "Rz".
Do wyborów zostało jeszcze ponad dwa lata, ale temat już dziś pojawia się w kuluarowych rozmowach. Jest o czym dyskutować, bo wiele wskazuje, że wybory te będą wyjątkowe. Może się zdarzyć, że wybory prezydenckie będą połączone z wyborami parlamentarnymi. Co prawda, SLD jeszcze przed wyborami zapowiadał, że będzie zabiegać o przeniesienie głosowania na posłów i senatorów na wiosnę 2005 r., ale to może się nie udać. Taka decyzja wymagałaby zgody 2/3 ustawowej liczby posłów na skrócenie kadencji obecnego parlamentu. Na razie nie widać tylu chętnych do szybszego wyprowadzenia się z Sejmu.
Gdyby aktualny pozostał termin jesienny, wybory parlamentarne będą mogły odbyć się równocześnie z prezydenckimi, bo konstytucyjne terminy się pokrywają. Wybory prezydenckie powinny być przeprowadzone nie wcześniej niż 100 dni przed upływem kadencji urzędującego prezydenta i nie później...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta