Reklama dźwignią futbolu
Reklama dźwignią futbolu
Sieć Vodafone zapłaciła Manchesterowi United (na zdjęciu Paul Scholes) za reklamę ponad 30 milionów funtów
(C) AP
STEFAN SZCZEPŁEK
Tylko jeden wielki klub jest na tyle bogaty, że stać go na luksus rezygnacji z reklamy na koszulkach. To FC Barcelona. Ponad sto tysięcy jego członków płaci na tyle wysokie składki, aby jedne z najbardziej znanych koszulek świata, w podłużne granatowo-bordowe (blau-grana) pasy, pozostały takie jak w czasach, kiedy o reklamach nikomu się nie śniło. Ale Barcelona jest jedyna. Jeśli piłkarze jakiegoś innego klubu grają bez reklam, to nie świadczy to o jego bogactwie - wprost przeciwnie.
Górnik bez "Rzeczpospolitej"
Koszt takiej reklamy w Polsce to praktycznie cena umowna. Prezes Legii Edward Trylnik stwierdził, że nie sprzeda miejsca na koszulkach za mniej niż milion dolarów. Piotr Dziurowicz z GKS Katowice był skłonny oddać miejsce obok klubowego emblematu za 300 tys. złotych, ale odkąd zyskał sponsora, już nie mówi o pieniądzach, tym bardziej że przystał na żądanie zmiany nazwy klubu. Kiedy w 2000 roku mistrzostwo zdobywała Polonia Warszawa, jej zawodnicy mieli na koszulkach kilka reklam. Za tę...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta