Jak poseł ośmiesza państwo
Jak poseł ośmiesza państwo
Trzeba stworzyć odpowiedni sądowy tryb rozstrzygania sporów między NIK a kontrolowanymi podmiotami oraz między NIK a innymi organami państwa
FOT. PIOTR KOWALCZYK
KRYSTYNA PAWŁOWICZ
Wnioski zgłaszane przez posła Andrzeja Pęczaka do prezesa NIK nie mają żadnej mocy sprawczej, gdyż są pozbawione podstaw prawnych. Świadczą za to o niespecjalnej znajomości podstawowych regulacji dotyczących kontroli państwowej oraz o przesadzonym pojmowaniu uprawnień posła.
Przewodniczący Sejmowej Komisji do spraw Kontroli Państwowej (dalej: Komisja) w liście do prezesa NIK "wnioskuje" o włączenie członków prezydium tej Komisji do wewnątrznikowskiej procedury rozpatrywania i zatwierdzania informacji pokontrolnej na temat "Raportu otwarcia" (dalej: Raport). W szczególności chce, aby wnioski i oceny pokontrolne oraz sporządzoną na podstawie art. 64 ustawy o NIK dla naczelnych i centralnych organów państwa "informację" o tej kontroli zatwierdzał skład Kolegium NIK, w którym mieliby uczestniczyć także posłowie.
Poseł uznał taką procedurę za konieczną "wobec kontrowersji dotyczących sposobu przeprowadzenia przez NIK kontroli w Ministerstwie Skarbu Państwa i kilkunastu podmiotach gospodarczych". Nadto...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta