Ból i duma Ameryki
Ból i duma Ameryki
RUDOLF GIULIANI
Trudno uwierzyć, że minęły już dwa lata od ataków terrorystycznych na World Trade Center, Pentagon i samolot nad Pensylwanią. Przerażenie i smutek odczuwa się jednak tak samo silnie jak 11 września 2001 roku. Nie ma dnia, żebym nie myślał o ofiarach tych ataków.
Myślę, jaka to szkoda, że nie widzą, jak rosną ich dzieci. O tym, że ograbiono ich z szansy, iż zakochają się i wezmą ślub. O tym, że tych niewinnych ludzi bezsensownie pozbawiono drobnych przyjemności życia - cieszenia się pięknym dniem czy grą w baseball. I o tym, że ci, których kochali, muszą teraz cierpieć i wciąż zastanawiać się, dlaczego człowiek może być tak okrutny wobec swego bliźniego.
Są to uczucia bolesne, ale teraz, gdy zbliża się druga rocznica ataku, towarzyszą im inne, równie silne - nadziei i optymizmu. Nie wolno bowiem nie pamiętać, że 11 września to nie tylko dzień, w którym Ameryka poniosła ogromną stratę, ale także dzień, gdy objawiła się jej ogromna odwaga.
Podczas akcji ewakuacyjnej na bezprecedensową skalę służby mundurowe miasta Nowy Jork uratowały dwadzieścia pięć tysięcy ludzi. Wiele było...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta