Dzień cudów
Dzień cudów
(C) AP
JANUSZ PINDERA
Z KARLSRUHE
Polscy siatkarze wygrali z Serbią i Czarnogórą w pięciu setach (25:22, 22:25, 26:28, 25:19, 15:13) i w Berlinie będą walczyć o miejsca 5 - 8. W sobotę grają z Niemcami. O miejsce w finale Włochy zmierzą się z Rosją, a Serbia i Czarnogóra z Francją.
O takich meczach jak ten z Serbią i Czarnogórą mówi się, że to spotkania o wszystko. "Stoisz nad przepaścią, a za tobą ściana", tak to obrazowo określił jeden z polskich siatkarzy. Polacy przed tym meczem o wszystko byli spięci, zdenerwowani, świadomi, co oznacza porażka. Rywale nie mieli noża na gardle, wiedzieli, że bez względu na wynik mają zapewnione pierwsze miejsce w grupie.
Sposób na nerwy
Trerer Ljubomir Travica nie wystawił jednak rezerwowego składu. Na boisko wychodzą: Nikola Grbić, Goran Vujević, Slobodan Boskan, Rajko Jokanović, Ivan Miljković i Andrija Gerić. Starszy Grbić tym razem przesunięty do rezerw. Po drugiej stronie siatki Paweł Zagumny, Paweł Papke, Robert Szczerbaniuk, Marcin Nowak, Dawid Murek i Piotr Gruszka. Spiker zagrzewa publiczność, prowokacyjnie pyta: "Kto wygra mecz?" Faworyt jest jeden, ale tego dnia faworyci mają ciężkie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta