Mazury bez wody
Mazury bez wody
Mazury to także kraina bunkrów. Gęsty las w miejscowości Gierłoż pod Kętrzynem przez trzy lata wojny był jedną z lokalizacji ruchomej kwatery głównej Hitlera
FOT. MARIAN ZUBRZYCKI
Po Krainie Tysiąca Jezior, a dokładniej trzech tysięcy, niekoniecznie trzeba pływać. Można tu ciekawie spędzić czas, niemal nie opuszczając lądu. I to o każdej porze roku.
Nie planując pływania żaglówką, kajakiem, łódką czy wpław, można zatrzymać się w dowolnym miejscu. Choćby we wsi Bogaczewo nad brzegiem jeziora Niegocin albo nieco dalej na północ, w Wilkasach, skąd do Giżycka, serca Mazur, tylko kilka kilometrów. Jest tu cicho, spokojnie, o nocleg w pensjonacie nad samą wodą nietrudno. Niech to będzie nasz wygodny punkt wypadowy.
Kanał na korbkę
Leżące na wąskim przesmyku między jeziorami Niegocin i Kisajno 30-tysięczne Giżycko kojarzy się oczywiście głównie ze sportami wodnymi. Ponieważ prawie nie ma tu przemysłu, jest mnóstwo tras do spacerowania, biegania, jazdy na rowerze. Dziewicze lasy na pagórkach, pełne zwierzyny i wszelkiego leśnego bogactwa, są rajem dla myśliwych i grzybiarzy. A i samo miasto zachęca do zwiedzania. Główna ulica - Warszawska, mieni się barwami...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta