Przyszła, naszła, zeszła, weszła
Przyszła, naszła, zeszła, weszła
STEFAN SZCZEPŁEK
Polska przed meczem z Anglią (od lewej): Kazimierz Deyna, Jan Tomaszewski, Jerzy Gorgoń, Mirosław Bulzacki, Antoni Szymanowski, Henryk Kasperczak, Jan Domarski, Grzegorz Lato, Lesław Ćmikiewicz, Adam Musiał, Robert Gadocha. Na zdjęciu poniżej: Kazimierz Górski.
(C) EAST NEWS
Trzydzieści lat temu, 17 października 1973 roku, Polska zremisowała z Anglią na Wembley i po raz pierwszy po wojnie awansowała do finałów piłkarskich mistrzostw świata. Dla nas był to najsłynniejszy mecz w historii. Anglicy napisali po nim: "Koniec świata".
Kiedy za przeciwników w eliminacjach X Mistrzostw Świata los przydzielił nam piłkarzy Anglii i Walii, pesymizm w kraju zapanował powszechny. Tylko najlepsza z tych trzech drużyn zdobywała awans, żadnych baraży nie było. Jeśli brano nieśmiało pod uwagę zwycięstwo nad Walią, pokonanie Anglii nie mieściło się w wyobraźni przeciętnego Polaka. Telewizja Polska - wówczas jedyna, jaką w kraju mieliśmy - pokazywała co niedziela sekundowe obrazki z ligi angielskiej, na których tamtejsi piłkarze strzelali jakieś nieprawdopodobne gole. Te krótkie fragmenty, wycięte z długich, nudnych meczów, stanowiły dla nas podstawowe źródło informacji i przekonanie, że w Anglii wszystko jest lepsze....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta