Uciec spod siekiery
Uciec spod siekiery
HALINA BIŃCZAK
Dług publiczny rośnie tak szybko, że od kilku miesięcy coraz częściej mówi się o niebezpieczeństwie przekroczenia zapisanej w konstytucji granicy 60 procent PKB. Oznaczałoby to konieczność przeprowadzenia jednorazowych cięć wydatków budżetu, zwłaszcza społecznych, nawet o 20 proc. Wejście do Unii daje szansę uniknięcia tej operacji.
W końcu 2001 roku dług publiczny wynosił 302 mld zł, rok później - prawie 353 mld, a pod koniec tego roku sięgnie 401 mld zł. To przede wszystkim skutek dużego deficytu budżetowego w kolejnych latach oraz osłabienia polskiej waluty, co powoduje zwiększenie złotowej wartości zagranicznych kredytów i pożyczek. W dodatku produkt krajowy brutto rósł ostatnio bardzo wolno, co przyczyniło się do dalszego pogorszenia proporcji między nim a długiem publicznym.
Gdy dług publiczny przekroczy 60 proc. PKB, na kolejny rok rząd musi przygotować projekt budżetu państwa, w którym wydatki będą równe dochodom, a samorządy muszą uchwalić budżety bez deficytu.
Choć zawarte w konstytucji i ustawie o finansach publicznych przepisy o zapobieganiu nadmiernemu zadłużeniu traktowano początkowo jako zagrożenie raczej teoretyczne, to ostatnio stało się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta