Przede wszystkim - wzrost gospodarczy
Przede wszystkim - wzrost gospodarczy
OLGIERD BAGNIEWSKI
Równoczesne opublikowanie przez dwie najbardziej opiniotwórcze gazety w kraju identycznego tekstu to fakt niezwykły. Sposób prezentacji tego tekstu i zawarte w nim treści można odebrać jako manifest środowisk finansowych, przedstawiony w celu ratowania podstaw finansowego i gospodarczego bytu Rzeczypospolitej. Czy rzeczywiście jednak sedno sprawy leży w tym, o czym (w "Rz" z 9 października ) piszą Bogusław Grabowski, Mirosław Gronicki, Janusz Jankowiak i Krzysztof Rybiński?
Ich artykuł bez wątpienia zawiera wiele ważnych stwierdzeń, dotyczących obecnej kondycji gospodarki. Niewątpliwie słuszny jest postulat konstruowania programu zmian w wydatkach budżetu przy założeniu, że relacja długu publicznego do PKB przekroczy 55 proc., a nawet 60 proc. Trudno też nie zgodzić się z poglądem, że samo obniżanie wydatków socjalnych nic nie pomoże, i że założenia bazowego scenariusza dostosowań fiskalnych są wyrazem myślenia życzeniowego, mało związanego z realiami.
Autorzy o tym nie piszą, ale obecne problemy finansowe budżetu to przecież głównie efekt tego, że w całym okresie po 1990 roku bieżąca konsumpcja indywidualna rosła w tempie mniej więcej dwa razy szybszym niż PKB - a taka polityka kupowania spokoju społecznego prędzej czy później źle się kończy. Słusznie też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta