Skończmy tę konferencję
Po 54. Festiwalu Filmowym w Berlinie
Skończmy tę konferencję
Diane Keaton i Jack Nicholson mieli dość głupich pytań dziennikarzy
(C) AP
Na każdym festiwalu filmowym funkcjonują dwa światy - sztuki filmowej i gwiazd. Te światy przenikają się wzajemnie, ale nie pokrywają.
W pierwszym funkcjonują wiecznie zagonieni krytycy, którzy z całodniowym programem w ręku biegną z kina do kina, bo konkurs trzeba obejrzeć w całości, a w sekcjach pobocznych pokazują przecież nowy film Tsai-Minga albo znakomity dokument o Afganistanie zrobiony przez młodziutką Irankę Hanę Makhmalbaf. W świecie gwiazd na kino szkoda czasu. Liczy się nazwisko z okładki. "Kidman udziela wywiadów?", "Przyjeżdża Jude Law?", "Catherine Zeta-Jones +robi+ prasę czy tylko telewizję?" Tutaj wywiad z Christiną Ricci liczy się bardziej niż długa rozmowa z Robertem Altmanem czy Peterem...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta