Stolnica
- Nowe miejsce: Vena
- Gdzie jada Daniel Passent
- Polecamy z dziećmi
NOWE MIEJSCE: VENA
Kuchnia zderzeń
W ciągu dnia to restauracja, wieczorami klub muzyczny
(c) ANDRZEJ WIKTOR
Kuchnia fusion stała się modna. Trafiła nawet do reklamy telefonów komórkowych. W Warszawie mamy też coraz więcej miejsc, w których kompozycja karty opiera się na kontrastach, zderzeniach, niespodziewanych rozwiązaniach. Tak właśnie jest w Venie przy ul. Nowogrodzkiej (w miejscu Desantu). Znajdziemy tu wiele awangardowych kompozycji, jak polędwica wieprzowa marynowana w soi i imbirze, podawana z sosem z włoskiego sera gorgonzola (30 zł) albo sashimi z łososia i tuńczyka, serwowane z oshinko (marynowana japońska rzodkiewka) oraz parmezanem i suszonymi pomidorami (40 zł). Są nawet na miejscu robione lody z coca-coli, a jesienią szef kuchni Rafał Kliś robi podobno pyszne lody z borowików. Osobiście dotarłam w Venie do granicy własnej otwartości na eksperyment kulinarny. Zupa z miso, makaronem, kawałkami kurzej piersi, świeżym szpinakiem i pokrojonym drobno chilli (13 zł) jako płyn miała bardzo niewyraźny smak (poza momentami, gdy trafiało się na chilli). Pyszna była pływająca w niej kura w miodzie, ale liście szpinaku zanurzone w zupie kompletnie straciły charakterystyczny...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
