Byłem na Atlantydzie
Olgierd Budrewicz
Byłem na Atlantydzie
Fazy suszenia kopry wyznaczają rytm życia większości wiosek na wyspach Kiribati
OLGIERD BUDREWICZ
RZ: Co to jest smutek tropików?
OLGIERD BUDREWICZ: - Tropik to, jak wiadomo, kraje Trzeciego Świata, które z konfrontacji z naszą cywilizacją nie wychodzą zwycięsko. W Zimbabwe czy w Kongo, a więc w krajach, które były długo kolonizowane, podróżnika z Europy uderza, jak bardzo tamtejsza rzeczywistość jest różna od naszej. Myślę, że smutek tropików to symbol podziału globu na dwie części: bogactwa i nędzy. Poza tym tropik zawsze zmusza przybysza do wysiłku - fizycznego i umysłowego. Jeżeli przez miesiąc utrzymuje się temperatura czterdzieści stopni, to normalne myślenie przychodzi nam z trudem...
Odbył pan cykl wypraw do wielu egzotycznych części świata. Co sprawiło, że zdecydował się pan podjąć ten wysiłek?
Zaczęło się od tego, że znalazłem się w niedobrym czasie w złym miejscu. Byłem żołnierzem AK, a po wojnie, jak cały naród, wpadłem w wielką studnię. Nie było najmniejszych szans, by...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta