Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Łyk czarnego balsamu

28 maja 2004 | Moje Podróże | DR
źródło: Nieznane

Ryga Wielonarodowość i wielokulturowość miasta jest wyczuwalna do dziś

  • Perły nad Bałtykiem
  • Telefon do Polski z Łotwy
  • Łotwa - warto wiedzieć
Łyk czarnego balsamu

Przez ponad 800 lat swojej historii Ryga była miastem otwartym dla przybyszy

FOT. PIOTR KOWALCZYK

DARIUSZ ROSTKOWSKI

Stolicę Łotwy, w przeciwieństwie do litewskiego Wilna, znamy słabo. A szkoda, bo Ryga to jedno z piękniejszych miast nad Morzem Bałtyckim. Warto ją zwiedzić już teraz, zanim stanie się europejskim hitem.

Ryga uchodzi za najdostojniejszą, a jednocześnie najbardziej rozrywkową z trzech bałtyckich stolic. Skandynawowie nadali temu miastu surowy ryt, Niemcy - solidność, a Słowianie - nieobliczalność i fantazję. Mało kto pamięta o polskich kartach w dziejach łotewskiej stolicy, choć przed wojną Polacy stanowili blisko 10 procent mieszkańców miasta, a uczniami szkół ryskich na początku XX wieku byli m. in. Władysław Anders i Ignacy Mościcki. Wielonarodowość i wielokulturowość miasta jest wyczuwalna do dziś - w świątyniach wielu wyznań, w architekturze, w ulicznych rozmowach toczonych w kilku językach. Ryga była przecież przez ponad 800 lat swej historii miastem otwartym dla przybyszy, azylem dla marynarzy i włóczęgów, miastem bardziej podobnym nastrojem do Hamburga czy...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3238

Spis treści
Zamów abonament