Lobbyści Faroukiego
Lobbyści Faroukiego
Protektorem Noura w Iraku jest Ahmed Chalabi, długo faworyzowany przez Penatagon członek Irackiej Rady Rządzącej
(c) AFP
KRZYSZTOF DAREWICZ
Z WASZYNGTONU
Jeśli komuś wydaje się, że polski Bumar dwukrotnie przegrał kontrakt na dostawy broni dla Iraku z "jakimś tam" konsorcjum Nour, które jeszcze rok temu nawet nie istniało - jest w dużym błędzie. Prawda jest bowiem taka, że zarówno za Nourem, jak i za całym dzieleniem łupów na lukratywnym rynku odbudowywanego Iraku, kryje się potężne lobby w Waszyngtonie, dla którego Polska to zupełnie niegroźny rywal.
Istniejące od maja ubiegłego roku konsorcjum Nour USA Limited, które na potrzeby drugiego przetargu wystąpiło pod nazwą Anham, nie jest jakąś firmą krzak. Tworzy je grupa doskonale ustosunkowanych w Iraku, na Bliskim Wschodzie oraz w USA biznesmenów arabskich. Jego prezes, Jordańczyk Abdul Huda Faruki, od wielu lat zajmuje się finansowaniem inwestycji w krajach arabskich, ma bliskie powiązania z czołowymi biznesmenami i politykami saudyjskimi, libańskimi, marokańskimi i palestyńskimi, a do tego rozległe układy z prominentnymi przedstawicielami poprzedniej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta