Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Cały stadion śpiewa 'E viva Espana!'

28 maja 2004 | Moje Podróże | JD
źródło: Nieznane

Madryt W dzielnicy La Latina mieszkają Madrilenos mówiący o sobie z poczuciem wyższości, że tylko oni są prawdziwymi madrytczykami

Cały stadion śpiewa "E viva España!"

Plaza de Cibeles nocą: fontanna bogini Kybele i Palacio de Communicaciones, czyli siedziba Poczty Głównej

Fot. (C) TURMADRID

JANUSZ DRZEWUCKI

Na kimś, kto do stolicy Hiszpanii przyjeżdża po raz pierwszy, Madryt wywiera oszałamiające wrażenie. Olśniewa nie tylko swoją wielkomiejskością, ale także - o paradoksie! - małomiasteczkowością. Jest przy tym jednocześnie nowoczesny i staroświecki.

Zwiedzanie radzę zacząć od Plaza Mayor, gdzie bije serce starego Madrytu. Plac o wymiarach 100 na 120 metrów powstał na początku XVII wieku. Zachwyca nieskazitelnie czystą stylistycznie zabudową, podcieniami, w których kryją się liczne knajpki i kafejki. Pośrodku stoi konny pomnik króla Filipa III. Szczególnie zwraca uwagę Casa de la Panaderia, na której balkonie zwykła się pojawiać ku uciesze wiernego ludu hiszpańska para królewska.

Między kawiarnią a operą

Niezależnie od tego, w którą stronę świata ruszymy z Plaza Mayor, nie popełnimy błędu. Udając się na północ, dojdziemy do Gran Via, reprezentacyjnej ulicy miasta, powstałej na przełomie XIX i XX wieku. Stoją tu...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 3238

Spis treści
Zamów abonament