Śpiący z drzewami
Śpiący z drzewami
W Kamicy ludzie są pewni, że właściciel parku wycina drzewa dla pieniędzy
(C) PRZEMYSŁAW GRYŃ
Transparenty, tablice z hasłami, biało-czerwone flagi, znicze - tak mieszkańcy malutkiej, podkołobrzeskiej wsi Kamica już od trzech tygodni protestują przeciw wycinaniu kilkudziesięciu starych drzew stojących w samym sercu wsi. Przy drzewach pełnią nawet dyżury - przez dzień i noc. Całymi rodzinami.
Prawie wszyscy są pełni zapału, by bronić drzew. Mimo że większość z nich została już ścięta. Dyżury trwają całą dobę. W nocy po dwie godziny. Wtedy pilnują głównie mężczyźni. Założyli nawet zeszyt z dyżurami.
- Wpisujemy tu dyżury. W dzień jesteśmy tu nawet w kilkanaście osób. Ja pracuję w Kołobrzegu. W domu jestem o 17.00 i przy drzewach siedzę nawet do 20.00. A w nocy ludzie budzą się na swój dyżur co dwie godziny - wyjaśnia Wiesława Chrzęst, jedna z mieszkanek.
Anna Siwek jest przy nich codziennie. Kiedy pod koniec lipca usłyszała o wycince,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta