Bogowie w helikopterze
- W księgarniach - kulisy indyjskiego kina
Aktorzy Shahrukh Khan (pierwszy z lewej) i Aishvarya Rai oraz reżyser Sanjay Leela Bhansalito przed pokazem słynnego bollywoodzkiego filmu "Devdas" na festiwalu w Cannes w 2002 r.
(c) AFP / FRANCOIS GUILLOT
Producentka filmowa Annabell d'Silva złowiła mnie na ulicy w Bombaju i zaproponowała udział w reklamówce. Taksówka zawiozła mnie do jednego ze studiów słynnego Bollywood - największej fabryki filmowej na świecie. Jej nazwa powstała z połączenia słów Bombaj i Hollywood.
>W starannie zaaranżowanej scenerii sali sądowej czekało już kilkudziesięciu europejskich statystów. Na pierwszym planie amerykański aktor wychwalał indyjską whisky, a my aprobowaliśmy jego argumentację potakiwaniem i oklaskami. Plan filmowy był profesjonalnie wyposażony. Na potrzeby reklamówki pracowało sto osób, w tym oświetleniowcy, charakteryzatorzy i kierownik planu. Obrazy powstają przy użyciu najnowocześniejszego sprzętu.
Filmy hindi mają własną plejadę gwiazd, a białe twarze pojawiają się w ich tle, by dodać obrazowi prestiżu. - Zamiast kręcić filmy w kosztownych szwajcarskich plenerach, wystarczy zatrudnić...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta