O jeden organ za dużo
O jeden organ za dużo
Podczas wyborów parlamentarnych z 2001 r. zapowiadano ograniczanie rozdętej i kosztownej administracji. Z planów utworzenia Prokuratorii Generalnej widać, że determinacji wystarczyło tylko do czasu zmiany notowań w sondażach popularności.
Rząd zajmuje się właśnie już trzecim projektem ustawy o Prokuratorii Generalnej. Dwa poprzednie przygotowała opozycja z PSL i LPR.
Projekty opozycji przewidują, że do zadań Prokuratorii należałoby zastępstwo procesowe skarbu państwa przed sądami i innymi organami, opiniowanie i kontrola umów, których stroną jest skarb państwa, zgłaszanie sprzeciwu w sprawach rozporządzenia mieniem skarbu państwa oraz opiniowanie projektów aktów prawnych (należy jednak zauważyć, że to obszar działania ministra skarbu państwa, którego projekty nie ograniczają). Projekt rządowy ogranicza jej rolę do - jak podano w uzasadnieniu - "sprawowania funkcji kolegialnego adwokata skarbu państwa".
Wszystkie trzy projekty mają jednak kilka niepokojących cech wspólnych.
Polska znowu resortowa?
Projekty znakomicie przystają do epoki centralizacji władzy publicznej, z której od lat piętnastu Polska usiłuje się wydostać. Scentralizowane ma być reprezentowanie interesów skarbu państwa w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta