![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
Obcy w klubie chrześcijan
Obcy w klubie chrześcijan
Po 41 latach od chwili zawarcia układu o stowarzyszeniu, a po 17 latach od złożenia wniosku o członkostwo Turcja stawia pierwszy krok na drodze do Unii Europejskiej. Jeżeli wierzyć przeciekom, Komisja Europejska, która dziś ma opublikować raport na temat stanu przygotowań Turcji, pozytywnie oceni reformy podjęte przez jej władze i zaleci rozpoczęcie negocjacji akcesyjnych. Decyzja w tej sprawie zapadnie na grudniowym szczycie Unii.
(C) AFP / FILES MLADEN ANTONOW
Gdyby nie kwestia przyjęcia Turcji do Unii Europejskiej, nie byłoby pewnie potrzeby rozważania, czym jest wspólna Europa i jakie - dosłownie i w przenośni - są jej granice. Perspektywa członkostwa Turcji działa jednak jak katalizator. Oto bowiem o przyjęcie zabiega kraj odmienny od wszystkich, dawnych i nowych, członków Unii.
Tylko 3 procent terytorium Turcji leży na kontynencie europejskim, reszta w Azji. Wśród prawie 70 milionów mieszkańców 99 procent stanowią muzułmanie. Za kilkanaście lat, mniej więcej w czasie, gdy Turcja mogłaby uzyskać członkostwo, liczba jej ludności przekroczy 80 milionów - a to znaczy, że w klubie chrześcijan, jak niektórzy ironicznie nazywają Unię, krajem największym stałoby się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta
