Gmina, Unia i śmieci
Gmina, Unia i śmieci
W Polsce firmy zajmujące się wywozem śmieci zawierają umowy cywilnoprawne z mieszkańcami, którzy płacą im za usuwanie odpadów FOT. BARTŁOMIEJ ZBOROWSKI Z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej często wiązano nadzieje znacznej pomocy finansowej na przedsięwzięcia infrastrukturalne w dziedzinie ochrony środowiska. Miało to umożliwić szybkie dostosowanie naszego kraju do unijnych norm. Gros obowiązków w tym zakresie złożono jednak na gminy, które nie są w stanie samodzielnie im sprostać.
W rozmowach akcesyjnych kolejne ekipy rządowe negocjowały okresy przejściowe na osiągnięcie unijnych standardów w ochronie środowiska. Paradoks polegał na tym, że jednocześnie zobowiązywały się do spełnienia wielu warunków, których wykonanie leży w gestii samorządów. Dotyczy to np. gospodarowania odpadami komunalnymi.
Po 1 maja 2004 r. okazało się, że nie jesteśmy w stanie wykorzystać pomocy finansowej na odrobienie "środowiskowych" zapóźnień i grożą nam kary za niewykonywanie przyjętych zobowiązań.
Kilka gmin razem
Rok temu uczestniczyłem w seminarium "Gospodarka odpadami w oparciu o współpracę międzygminną", na którym...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
