Cios za cios
Cios za cios
George W. Bush i John Kerry starli się w drugiej debacie. Tym razem nie było wyraźnego faworyta.
(c) REUTERS/JIM BOURG
Drugie starcie rywali walczących o fotel prezydenta USA było bardziej emocjonujące i wyrównane niż pierwsze. Ze wstępnych sondaży wynika, że w tej wymianie nikt nie okazał się wyraźnie lepszy.
Otoczeni publicznością w auli Uniwersytetu Waszyngtona w St. Louis prezydent George W. Bush i jego rywal John Kerry czuli się wyraźnie lepiej niż w sztywnym klimacie pierwszej debaty, gdy unieruchomieni za odległymi pulpitami musieli mówić w anonimową przestrzeń zaciemnionej sali. Tym razem widzowie zadawali pytania, a dyskutanci mogli wstawać z miejsc i poruszać się po sali. Efektem była znacznie bardziej ożywiona i zaciekła walka na słowa.
Prezydent starał się nie powtarzać błędów z pierwszej debaty, gdy zbyt otwarcie okazywał...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
