Misja czy eksmisja
Misja czy eksmisja?
RYS. JANUSZ MAYK MAJEWSKI
Mając do wyboru media publiczne albo śmierć, Jakub Bierzyński ( "Inwestycja w misję" , "Rzeczpospolita", 17 września 2004) wybiera śmierć. Oczywiście nie swoją, ale mediów. Na szczęście przedstawia koncepcję oderwaną od realiów, niezgodną z prawem unijnym, zdezawuowaną przez jedyny kraj, który podobnego rozwiązania próbował.
Unijne przepisy o pomocy publicznej traktują media (także publiczne) oraz rynek produkcji programowej jako elementy gospodarki. Pomoc publiczna może być przyznawana jedynie po formalnym powierzeniu podmiotom rynkowym misji publicznej. Przepisy unijne dopuszczają powierzenie misji (i ewentualnie pomocy publicznej) nadawcy koncesjonowanemu, ale musi wtedy przyjąć na siebie całą misję nadawcy publicznego, nie zaś jej fragmenty.
Z kolei w Nowej Zelandii ogłoszono w 1989 roku deregulację i liberalizację rynku mediów. Telewizji publicznej postawiono cel maksymalizacji zysków i wypłacania rządowi - głównemu udziałowcy - jak największych dywidend. Nadawcom zniesiono wymogi programowe w dziedzinie jakości programu czy udziału produkcji krajowej. Zniesiono ograniczenia w zakresie reklamy, sponsoringu i zagranicznych inwestycji w telewizję. Utworzono agendę zlecającą...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
