Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Zerwany rozejm

20 kwietnia 1995 | Świat | RB

Wiosenne wznowienie muzułmańsko-serbskich walk w Bośni, wzrost napięcia w Chorwacji to -- jak się dość powszechnie uważa -- sygnał, że konflikt jugosłowiański wchodzi w nową, bardzo ostrą iwyjątkowo niebezpieczną fazę.

Zerwany rozejm

Ryszard Bilski

"Z natury jestem optymistą. Sądzę, że przewidywanie, iż na wiosnę możemy ujrzeć pokój, jest realne. Wierzę w to. Żywię taką nadzieję z całego serca" -- powiedział Slobodan Miloszević, prezydent Republiki Serbii, w wywiadzie dla sieci telewizyjnej CNN w dniu 22 grudnia 1994 roku.

Jest wiosna 1995 roku. Niestety, nie widać, by w Bośni zanosiło się na pokój. Przeciwnie. Wynegocjowany pod koniec 1994 roku czteromiesięczny rozejm został zerwany. Nawet niespodziewany powrót zimy w pierwszym wiosennym tygodniu nie zepchnął żołnierzy do ziemianek i kwater. Coraz cięższe boje toczą się m. in. w rejonach Tuzli i Zenicy, Gorażde i Srebrenicy, Bihacia i Velikej Kladuszy. Muzułmanie -- jak donoszą korespondenci wojenni -- mają przewagę, wciąż atakują. Serbowie stawiają zacięty opór. Pod osłoną nocy napadają na magazyny oddziałów pokojowych ONZ, odbierają skonfiskowaną im ciężką broń. Łupem, najczęściej nie zidentyfikowanych oddziałów, jest żywność, odzież i lekarstwa znajdujące się w konwojach Czerwonego Krzyża. Porywani są żołnierze UNPROFOR. Snajperzy w Sarajewie znów...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 460

Spis treści
Zamów abonament