Poczucie miary
Poczucie miary
Należałem do tych, którzy na rezultaty pierwszej fazy prac sejmowej komisji śledczej w sprawie Orlenu patrzyli z pewnym sceptycyzmem. Nie miałem wątpliwości, że decyzja o powołaniu przez Sejm nowej komisji śledczej była słuszna. Pod rządami SLD istnieją aż nadto uzasadnione wątpliwości co do rzetelności działań prokuratury w sprawach mogących doprowadzić do kompromitacji ludzi z kręgu władzy. W takiej sytuacji śledcze komisje sejmowe działające przy podniesionej kurtynie są potrzebne. Trudno przecenić znaczenie prac komisji sejmowej powołanej do wyjaśnienia sprawy Rywina dla przywrócenia nadziei na skuteczność polskiej demokracji.
Jednak czytając nagłówki kolorowych tygodników politycznych i tytuły codziennych gazet, zapowiadające wielkie polityczne trzęsienie ziemi, w którym padną głowy czołowych polityków rządzącej lewicy, w tym - wysoce prawdopodobne - urzędującego prezydenta, uważałem, że istnieje wyraźna dysproporcja pomiędzy atmosferą sensacji, otaczającą prace nowej komisji śledczej, a jej ustaleniami.
W pierwszej fazie prac komisji śledczej dwie sprawy stały się dla mnie oczywiste:
- Zatrzymanie prezesa Modrzejewskiego było bezpodstawne i odbyło się na skutek nacisków politycznych płynących z wysokiego szczebla...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta