Dramat przy polu golfowym
DRAMAT PRZY POLU GOLFOWYM
Postrzelony taksówkarz zdołał uciec z auta i poprosić o pomoc. Zmarł podczas reanimacji na poboczu drogi w Rajszewie.
FOT. PIOTR NOWAK
W Rajszewie nieopodal Jabłonny zastrzelony został legionowski taksówkarz. Uzbrojonemu bandycie udało się uciec, mimo że już kwadrans po zabójstwie policjanci zaczęli przeczesywać okoliczne lasy, a do poszukiwań włączono śmigłowiec.
Zbigniew S., 69-letni taksówkarz, nie należał do żadnej korporacji taksówkowej. Mieszkał i pracował w Legionowie. Był ceniony przez swoich kolegów. - To doświadczony kierowca. Wiele lat jeździł w Warszawie. Gdy dwa lata temu stał się emerytem, znów zaczął jeździć u nas - mówili taksówkarze z postoju przy ul. Kościuszki w Legionowie.
Wczoraj około czternastej stał na postoju nieopodal stacji PKP. Do jego starego, białego mercedesa wsiadł dobrze zbudowany młody mężczyzna w ciemnym ubraniu....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta