Milionowy dar od gminy
Milionowy dar od gminy
Miał być port i kasyno
Wójt Stanisław Zieliński nie ma szczęśliwej ręki do wielkich inwestycji. Kiedyś, zwiedziony wizją kompleksu turystycznego i międzynarodowego lotniska, sprzedał za 12 mln zł ziemię wartą 65 mln duńskiemu przestępcy.
FOT. MACIEJ PIĄSTA
Mogło być tak: samorząd kupuje od państwowej agencji atrakcyjne grunty nad samym morzem i zarabia krocie na ich sprzedaży inwestorom. A jest tak: ziemię kupił biznesmen, a po transakcji samorząd jedną decyzją podniósł wartość jego gruntów dziesięciokrotnie. Gdzie to jest możliwe? Nad samym brzegiem Bałtyku, w Ustroniu Morskim.
Rzecz dotyczy Wieniotowa, wschodniej części Ustronia Morskiego. Przed laty był tu PGR. Dziś pozostało po nim kilka budynków i grunty orne bardzo dobrej klasy, wszystko nad samym morzem. W 1999 właściciel ziemi - Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa - postanowił ją sprzedać. Według naszych ustaleń, ogłoszenie o przetargu zostało wywieszone m.in. w urzędzie gminy w Ustroniu. Dla władz gminy powinna to być perspektywa szczególnie kusząca - po zakupie ziemi decyzją radnych można ją było przekwalifikować z rolnej na inwestycyjną i zarobić miliony złotych na sprzedaży inwestorom.
Czy gmina stanęła do przetargu? Nie. Czemu?...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta